Wyprzedzał i spowodował kolizję - okazało się, że jechał "na podwójnym gazie"
Zmienna, zimowa aura bardzo utrudnia warunki drogowe, dlatego wskazane jest zachowanie wzmożonej czujności i uwagi podczas wykonywania jakichkolwiek manewrów na drodze. Przekonał się o tym 46-letni kierowca renault, który podczas wyprzedzania zderzył się z prawidłowo jadącym oplem. Jednak niezachowanie szczególnej ostrożności nie było jedyną przyczyną kolizji. Okazało się, że 46-latek miał w swoim organizmie blisko 2,5 promila alkoholu.
Kilka dni temu dyżurny strzeleckiej komendy otrzymał informacje o zdarzeniu drogowym, do którego doszło na 206 km drogi krajowej 94. Na miejsce został wysłany patrol ruchu drogowego. Policjanci ustalili, że 46-letni kierowca renault nie zachował szczególnej ostrożności podczas manewru wyprzedzania i zderzył się z prawidłowo jadącym przed nim oplem, którym kierował 34-latek.
Na szczęście uczestnicy zdarzenia nie ponieśli obrażeń. Mundurowi sprawdzili trzeźwość kierowców. Wynik badania alkomatem wskazał u sprawcy zdarzenia blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.
46-letniemu mieszkańcowi województwa podkarpackiego zatrzymano prawo jazdy, a pojazd, którym kierował usunięto na parking strzeżony. Mężczyzna odpowie przed sądem nie tylko za spowodowanie zdarzenia drogowego, ale również za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu wysoka grzywna, zakaz sądowy, a nawet kara pozbawienia wolności do lat 2.